Hublot po raz drugi podjął współpracę z "Mistrzem opowiadania historii". Tak tytułuje się sam artysta - Marc Ferrero.
Francuz przedstawia w swoich obrazach ludzi, najczęściej są to kobiety. Wiele płócien to portrety, na których twarze zwracają uwagę mocnym makijażem, intensywnymi kolorami szminek, woalami i maskami. Artysta deklaruje, że oglądając Van Gogha widzi komiks, patrząc na dzieła kubistów widzi prawdziwych ludzi a maluje banksterów. Oglądanie filmów to dla niego oglądanie dzieł malarskich.
Na pierwszy rzut oka dość ekscentryczne stanowisko, jednak czy broni się przy bliższej inspekcji? To pozostawiam Wam do własnej oceny i interpretacji.
Efektem tegorocznego spotkania Hublot z Marco jest druga generacja modelu Big Bang One Click "Lipstick" (z ang. Szminka). Pod tym tytułem kryje się prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalne dzieło artysty, ale nie najdroższe.
To portret kobiety w dużych okularach słonecznych en face, której włosami są inne twarze. Ta część jest monochromatyczna. Kompozycja uderza czerwienią jaką postać maluje usta. Wizerunek ten pojawia się w wielu pracach, a twórca modyfikuje go by lepiej dopasować do większego dzieła.
Wcześniejsza seria była kolorowa, aktualna jest czarno biała. Ma to przypominać, że nie ma dnia bez nocy i nocy bez dnia. Biały wariant jest minimalistyczny i subtelny, czarny przykuwa uwagę i jest bardziej odważny.
Artysta opowiedział o swojej fascynacji czernią i bielą. Zazwyczaj jego prace są kolorowe, jednak ta zyskała znaczenie symboliczne. Prezentuje dwie sfery - światło i cień. Odnoszą się do antytezy i uzupełnienia. Dzięki bardziej graficznemu charakterowi całości, czerwona szminka zyskała, według autora, dodatkowy dramatyzm.
Powstanie po sto sztuk modelu czarnego i białego. Czarny ma kopertę wykonaną z ceramik, biały wariant zaś powstał ze stali. Średnica to zawsze 39 milimetrów. W jednym jak i drugim zestawie znalazły się trzy paski zaprojektowane przez Ferrero.
Pierścienie wokół szkieł wysadzane są brylantami. W każdym znalazły się 42 kamienie o przybliżonej masie ct.
Wewnątrz pracują kalibry Hub1710 z automatycznym naciągiem sprężyny i rezerwą chodu wynoszącą około 50 godzin.
Nie jestem gotów zaryzykować stwierdzenia, że to dzieło jest lokatą kapitału.
Teoretycznie prace znanych artystów będą zyskiwać, nawet jeśli to obrazek narysowany na ekranie smartfona. Nowe Big Bang One Click od Hublot mogą stać się pożądanym akcesorium w kobiecych oczach, jednak równie dobrze mogą okazać się spekulacją jak "Na miłość boską" Hirsta.
Jeśli spodobał Wam się motyw przedstawiony na tarczy, to możecie zamówić go w małym formacie za mniej niż tysiąc dolarów.