Czy czas jest linią? Często tak jest prezentowany - jako oś z przeszłością po lewej, z punktem teraźniejszości i przyszłością po prawej stronie. Może jest kołem? W końcu wskazówki w zegarkach obracają się w ten sposób, co jest odzwierciedleniem ruchu cienia gnomonu zegarów słonecznych. Może nie ma jednego czasu a funkcjonujemy w wielu czasach - osobistych, biurowych, krajowych, itp., które w pewnych punktach nakładają się na siebie? Co o tym sądzą w Le Brassus?
Odpowiedź na ostatnie pytanie jest równie przewrotna co awangardowa - czas w najnowszym Millenary jest elipsą. Mnie nie przyszłoby to do głowy.
Pani Jasmine Audemars, prezes zarządu firmy, napisała o nowej kolekcji: “W Audemars Piguet zawsze wyznaczaliśmy swój własny kurs, podążając za własnymi przekonaniami rozpoczynając niezależne trendy, nawet w czasie kryzysów. Kontynuujemy to z naszym nowym Millenary Philosophique. Ten zegarek pomaga zrobić przerwę od pędzących minut naszego świata i zaprasza do tego, by zwolnić tempo”.
W tych słowach kryje się doskonały opis premierowego wyrobu. Po pierwsze - własny kierunek - w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, gdy trwał boom na zegarki kwarcowe, AP trwało przy klasycznych rozwiązaniach mechanicznych. Wtedy zaprezentowano między innymi ultra-cienki kaliber z komplikacją wiecznego kalendarza oraz szereg zegarków “z duszą” o nietuzinkowej stylistyce. W 1982 roku przedsiębiorstwo przedstawiło swój pierwszy zegarek z jedną wskazówką, czym zaprosiło klientów do spojrzenia na upływ czasu w inny sposób. Było to jednocześnie odwołanie do przeszłości zegarmistrzostwa, gdy zegary prezentowały wyłącznie upływ godzin, co było wynikiem tego, że łatwiej było tak skonstruować mechanizm. Dodatkowo miało to aspekt filozoficzny - uwolniło ten wyrób od częstego w branży pościgu za precyzją.
Trzynaście lat później na rynku zadebiutował model Millenary, który stał się “poligonem” dla kreatywnych projektantów. Eliptyczna koperta, ręcznie nakręcany kaliber z widocznymi elementami i niecentryczne wskazania czerpały inspirację z architektury. W tych modelach spotykała się pewność marki z umiejętnością działania zdobytą na przestrzeni lat. Mimo, że początkowo linia została pomyślana jako męska, to już w 1998 roku pojawiły się pierwsze warianty dla pań. Od 2015 roku tworzona jest wyłącznie z myślą o kobietach. To wspaniała biżuteria, konstruowana z przeróżnych materiałów, które wykańczane są wieloma technikami.
Klientki mogą wybrać jeden z dwóch wariantów - w kolorach przynoszących na myśl niebo i ziemię. Stop złota próby 750 może mieć kolor biały lub różowy. Niezależnie od wariantu wykańczane są satynowo oraz techniką Frosted Gold (z ang.: zamarznięte złoto). Ten rodzaj obróbki kruszcu Audemars Piguet zawdzięcza florenckiej projektantce biżuterii Carolinie Bucci. Efekt diamentowego pyłu osiąga się przez wielogodzinne, pieczołowite “mikro-młotkowanie”. Tworzy ono wspaniały kontrast dla satynowych fazowań koperty i uszu. W koronkach obsadzane są szafiry - zależnie od wariantu - niebieski lub przejrzysty. Koperta ma oczywiście dwa szafirowe szkła, jednak ich kształt wpływa niekorzystnie na wodoszczelność. Producent określił ją na zaledwie 20 metrów, czyli jako naprawdę podstawową odporność. Wymiary obudowy to 39,5 milimetra na 35,4 milimetra.
Tarcze powtarzają motyw młotkowania, jednak w skali makro. Wewnątrz eliptycznej obudowy z białego złota są granatowe, brązowe otacza różowy kruszec. Ponad nimi porusza się jedna wskazówka pozwalająca odczytać godzinę. I robi to nie byle jak. Jej grot nie zatacza okręgu, a elipsę. W ten sposób zawsze jej grot znajduje się tak samo blisko krawędzi tarczy.
Nie jest to jedyny zegarek, w którym można znaleźć nietypowy sposób poruszania się wskazówek, jednak samo rozwiązanie musi być jedyne w swoim rodzaju - marka Audemars Piguet zgłosiła na nie patent.
Kaliber z automatycznym naciągiem sprężyny ma bardzo ciekawe, a rzadko spotykany detal - jego złoty wahnik został częściowo pokolorowany tą samą barwą jaką ma tarcza.
Technikalia mechanizmu przedstawiają się następująco: ma on średnicę 11 i ¾ linii oraz grubość 6,18 milimetra. Do jego skonstruowania zegarmistrzowie wykorzystują 243 części i 43 kamienie łożyskowe. Częstotliwość jego pracy to 3 Hz, a rezerwa chodu to około 50 godzin. Istotne jest to, że koło godzinowe kalibru połączone jest ze specjalnym, przejrzystym dyskiem na którym zamocowano wskazówkę. Jednak czy kwestie techniczne mają jakiekolwiek znaczenie przy projekcie tak bardzo odbiegającym od standardów?
By dopełnić projekt, paski ze skóry aligatora mają kolor korespondujący z tarczami. Skóra wykorzystana do ich uszycia została wybrana tak, by widoczne były wyłącznie duże "kwadraty" łuski.
Producent zaangażował do sesji zdjęciowej blogerkę modową i właścicielkę agencji reklamy - Anouk Yve. Jej firma Büro Hashtag zajmuje się tworzeniem interesujących i inspirujących treści w mediach społecznościowych. Skorzystanie z usług takiej osoby wskazuje na to, że marka Audemars Piguet stara się dotrzeć do młodszej klienteli. Aktualnie trudno oceniać ten kurs, jednak chłodne przyjęcie kolekcji CODE 11:59, nie jest dobrym omenem. Pokazana na początku roku bogata gama, jest interesująca z kilku względów - strona techniczna czyli premierowe kalibry, technologie wykorzystane do produkcji i holistyczne podejście marki do nowej oferty zaliczyć należy na plus. Jednak minusy jak źle zaplanowana premiera z zakazem fotografowania zegarków en face, zupełnie nietrafiona nazwa i decyzja o reklamowaniu linii jako unisex, przeważają. Trzymam kciuki, żeby nowe Millenary Philosophique zostało przyjęte znacznie lepiej.
Niektóre kobiety mają to szczęście, że nie muszą super-precyzyjnie gospodarować swoim czasem, co sprawia że super-dokładne jego wskazanie nie ma znaczenia. Jeśli dodatkowo mają możliwość dołączenia Millenary Philosophique do garderoby, to będą miały do dyspozycji unikalny detal, mogący być przysłowiową wisienką na torcie.
W przeszłości miałem okazję recenzować zegarek o jednej wskazówce. Opis model Circularis od Meistersinger można znaleźć tutaj.