Czy tak jest naprawdę, każdy musi ocenić sam. Na pewno wiele kreacji Roger Dubuis wartych jest uwagi i daje pewien obraz tego jak będzie wyglądało zegarmistrzostwo w najbliższych latach. Ja uważnie obserwuje wiadomości z genewskich laboratoriów.
W ciągu ostatnich sezonów, naukowcy z Roger Dubuis zaczerpnęli z innych, najnowocześniejszych dziedzin przemysłu. Dzięki temu, wiele projektów wykorzystuje włókno węglowe, tak popularne w lotnictwie czy wyścigach samochodowych. Partnerstwa z Pirelli czy Lamborghini Squadra Corse przyczyniają się do ewolucji tych rzadkich zegarków, wewnątrz których znaleźć można klasyczne komplikacje.
Późną jesienią ubiegłego roku, manufaktura “wróciła do przyszłości”, nie dzięki samosznurującym się butom lecz innowacyjnemu podejściu do klasycznych komplikacji. Przedstawiam Excalibur Spider Unique Series, czarno zielony "byt", o którym ciężko zapomnieć, gdy już się go zobaczy.
W najnowszym Excaliburze rewizji poddano repetycję oraz moduł obiegowy wychwytu. Zamknięto je w kopercie z włókna węglowego z lunetą wokół szkła i wewnętrzną flanszą z tego samego materiału. Żeby było jeszcze ciekawiej zegarek ma szkieletowaną tarczę. W pierwszej chwili zestawienie Wielkich Komplikacji z obudową uformowaną z nieszlachetnego materiału może odrobinę szokować, szczególnie purystów. Jednak przy bliższej inspekcji okazuje się, że w tym projekcie ukryto więcej niespodzianek i smaczków. Mechanizm RD107 wyposażono w automatyczny naciąg sprężyny, realizowany przez dwa mikrorotory, uzupełniające trzydniowy zapas energii. Łączy w sobie latający tourbillon i minutową repetycję, co nie jest często spotykanym zestawem, nawet dziś w czasach gdy różni producenci dostarczają ultraskomplikowane wyroby. Obok indeksu godziny piątej, w ciągu jednej minuty obraca się tourbillon, którego wykończenie kontrastuje swoim ponadczasowym wyglądem z resztą projektu.
Kaliber za pomocą wskazówek prezentuje godziny i minuty, dźwiękowo informuje o godzinach, kwadransach i minutach. Na tarczy prezentuje też aktualnie wybraną funkcję koronki oraz informuje czy przycisk aktywujący bicie gongów został wciśnięty wystarczająco mocno, by kaliber odegrał całą sekwencję. To ostatnie wskazanie określono dość przewrotnie: "All or nothing", czyli "wszystko albo nic".
Repetycja to wynalazek z osiemnastego wieku, stworzony z potrzeby sprawdzania czasu w ciemnościach, gdy nie było żadnego podręcznego źródła światła. To jedna z najbardziej zaawansowanych komplikacji, dźwiękowo prezentująca czas wskazywany przez mechanizm. Przez lata powstawały różne warianty, przybliżające czas mniej lub bardziej dokładnie. Spotkać można funkcję dającą ogólne pojęcie o aktualnej godzinie - dźwięki odpowiadają godzinom i kwadransom. Najdokładniejsza i najtrudniejsza w budowie jest repetycja wybrzmiewająca z dokładnością do jednej minuty. Właśnie po takie rozwiązanie sięgnięto w Roger Dubuis.
Aktywowany za pomocą przycisku mechanizm wybija niski ton dla godzin, każdy kwadrans sygnalizowany jest za pomocą dwóch dźwięków - najpierw niskiego, a później wysokiego, zaś minutom odpowiadają wyłącznie te wysokie dźwięki. Repetycja minutowa to również część historii marki Roger Dubuis. Założona w 1995 roku, już dwa lata później zaprezentowała kaliber z tą skomplikowaną funkcją dźwiękową. Co ciekawe, ten właśnie mechanizm został wykorzystany w 2005 roku, gdy narodziła się kolekcja Excalibur. Do skompletowania najnowszej wersji tego werku użyto 588 części.
Koperta ma średnicę aż 47 milimetrów i sporą grubość - 14,5 milimetra. W przypadku zegarków z funkcjami dźwiękowymi, materiał z jakiego powstaje koperta jest niezwykle istotny - przyczynia się do odpowiedniego brzmienia gongów. Okazało się, że odpowiednio przygotowana obudowa z włókna węglowego doskonale spełnia stawiane przed nią oczekiwania. Dźwięk jaki dobywa się z wnętrza zegarka jest czysty i odpowiednio donośny. Roger Dubuis po raz kolejny udowodniło, że potrafi połączyć "klasykę" z przyszłością. Manufaktura serwuje nie tylko ucztę dla uszu, ale także dla oczu. Dzięki wycięciom w tarczy można obserwować pracę młoteczków uderzających w dwa gongi. Ażurowa tarcza i płyty mechanizmu odsłaniają jego elementy, dając oglądającemu okazję do przyjrzenia się wykończeniom. Można dojrzeć perłowanie, pasy genewskie i powłokę NAC. Czerń i szarość połączono z krzykliwymi akcentami w odcieniu elektrycznej zieleni.
Wszytko to co zaoferowano spełnia rygorystyczne kryteria, które należy spełnić by wyrób otrzymał prestiżową Pieczęć Genewską. Jeśli miałbym wskazać najbardziej "realny" z certyfikatów nadawanych zegarkom to byłby to ten. Poza pochodzeniem wyrobu, potwierdza on najwyższą jakość oraz doskonałe umiejętności rzemieślników i artystów odpowiedzialnych za jego działanie i wygląd.
Co jeszcze wyróżnia Excalibur Spider Unique Series? To wyrób od początku do końca stworzony z myślą o codziennym użyciu a nie jako ozdoba kolekcji, trzymana w sejfie i wyjmowana jedynie kilka razy w roku, by pochwalić się znajomym. Roger Dubuis Excalibur Spider Unique Series to zegarek dopasowany do zamawiającej go osoby, pełny nowoczesnego ducha jaki cechuje genewską firmę, a jednak głęboko zakorzeniony w historii produkcji przenośnych urządzeń do odmierzania czasu. Miło, że zaprezentowano go światu - nie każdy klient zamawiający coś unikalnego zgadza się na prezentację efektu końcowego w internecie.