Do niedawna komplikacja stopera nie była obecna we flagowej rodzinie Grande Seconde. Tak naprawdę, do wywodzącej się wprost z "kieszonek" linii zawitało tylko kilka spośród szeregu istniejących wskazań dodatkowych.
Teraz, jesienią 2019 roku, przy dźwięku fanfar na scenę wkracza Grande Seconde Chronograph. To nie byle jaka nowość - stoper jednoprzyciskowy został zintegrowany z ekskluzywnym mechanizmem. Z okazji premiery powstały specjalna seria limitowana oraz trzy referencje włączone do stałej sprzedaży.
Mimo, że stoper spotkać można bardzo często, nawet w najtańszych zegarkach, dla wielu miłośników sztuki zegarmistrzowskiej jest to ulubiona i chętnie wybierana komplikacja. Może teza brzmi trywialnie, jednak przeglądając oferty producentów z różnych segmentów cenowych, łatwo znaleźć w nich chronografy.
Z punktu widzenia przedsiębiorstwa, skoro istnieje popyt, to naturalnym działaniem jest dostarczenie tego, czego oczekują klienci. W ten sposób narodziły się cztery nowe referencje od Jaquet Droz.
Oczywiście, nie mogłoby być mowy o żadnej drodze na skróty. Nowość dostarcza nowej konstrukcji kaliber zaprojektowany i wykonany wewnątrz firmy oraz spełniające ściśle wymogi, jakie marka stawia przed swoimi wyrobami. Postawiono także na czytelność w każdych warunkach, by nie tylko pomiar był precyzyjny, ale też jego odczyt. Ostatnie kryterium dotyczyło estetyki, która musiała doskonale wpisać się w prostotę i funkcjonalność linii Grande Seconde.
Kaliber tego wyrobu to konstrukcja wyposażona w stoper obsługiwany jednym przyciskiem, wykorzystująca koło kolumnowe i krzemową sprężynę balansu, gwarantującą odporność na działanie pól magnetycznych i wahań temperatur. Architektura mechanizmu 25M5R odpowiada klasycznym proporcjom Grande Seconde, a automatyczny naciąg sprężyny realizowany przez wahnik ze złota próby 750 zapewnia, że zegarek będzie wskazywał czas przez około czterdzieści godzin po odłożeniu do szkatuły. Z rotoru wycięto tak dużo, jak było to możliwe, by nie zasłaniał kompletowanego ręcznie kalibru.
Poza minutami, godzinami i martwymi sekundami, oraz wskazywaniem czasu odmierzonego na żądanie, werk prezentuje też dzień miesiąca. Ciekawostką jest to, że komplikację martwej sekundy stworzył w osiemnastym wieku Jean-Moyse Pouzait - przyjaciel rodziny Droz.
Limitowana edycja 88 egzemplarzy to wyroby w kopertach ze złota w kolorze czerwonym. Stoper typu monopusher wymaga, by poza koronką na obudowie znalazł się przycisk start-stop-reset. Jaquet Droz umieściło go klasycznie w środku koronki, co nadaje jej specyficzny wygląd. Średnica obudowy to 43 milimetry, a jej grubość wynosi dokładnie 14,83 milimetra. Wodoszczelność, która moim zdaniem nie ma znaczenia przy takich wyrobach, jest podstawowa. Tarcza ma wiele poziomów i barwę kości słoniowej uzyskaną w procesie emaliowania Grand Feu, nawiązującą do pierwszych produkowanych przez warsztaty Jaquet Droz zegarków kieszonkowych. Arabskie i rzymskie cyfry oraz pozostałe liternictwo powstało w procesie Petit Feu, czyli w temperaturze około 600 stopni Celsjusza. Skala sekundowa stopera została opisana na samej krawędzi tarczy. Tuż obok niej znalazła się informacja o numerze konkretnego egzemplarza z krótkiej serii. Granatowy, ręcznie szyty pasek ze skóry aligatora zapina się złotą sprzączką.
Dla klientów, którzy z jakiegokolwiek powodu nie czują potrzeby sięgnięcia po edycję limitowaną, przygotowano trzy warianty “regularne”. Bardzo łatwo je odróżnić już na pierwszy rzut oka. Stalowe Grande Seconde Chronograph Off-Centered wyróżnia się układem wskazań, który obrócono o kilkanaście stopni względem tego jak wyglądają klasyczne modele. Oznacza to, że mniejsza tarczka godzin nie znajduje się w zwyczajowym miejscu godziny dwunastej, a przy godzinie pierwszej. Także i powiększony, martwy sekundnik "przeskoczył" o jeden indeks dalej, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Efekt ten uzyskano obracając mechanizm wewnątrz koperty, więc automatycznie zamieniono też pozycję koronki z przyciskiem.
Zaproponowano trzy kolory tarcz - srebrną, niebieską i ciemnoszarą. Wykończono je ręcznie, wpierw piaskowaniem na sucho, które współcześnie jest wykorzystywane znacznie rzadziej niż piaskowanie na mokro. Sprawiło to, że bardziej uwidoczniło się jak głęboko piaskowanie oddziaływuje na powierzchnię. Niebieski i szary kolor w odcieniach zaproponowanych w tej nowości są kolorami premierowymi. Odręcznie nakładane okręgi ze skalami godzin, minut oraz sekund ozdobiono satynowaniem, wykonanym ręcznie.
Nowości lada chwila zostaną dostarczone do butików oferujących wyroby Jaquet Droz. Klienci decydujący się na jeden z jej wyrobów sięgają nie tylko po luksusowy przedmiot, wykonany zgodnie z rygorystycznymi kryteriami, ale także po ogromne dziedzictwo jakie kryje się w bogatej i długiej historii marki.