fbpx
5 Maja 2020

IWC Schaffhausen Portugieser - nowości 2020

Napisał: Adam Ciborek

Od przybytku głowa boli.

 

 

W IWC Schaffhausen zaszaleli, inaczej nie umiem tego określić. Światło dzienne ujrzało bardzo dużo nowych "Portugalczyków". To flagowa linia z ciekawą historią do opowiedzenia i rozpoznawalny dizajn. Tylko czy w ten sposób marka nie rozmienia się na drobne?

 

Ok, zdaje sobie sprawę, że teoretycznie mając więcej modeli w ofercie, producent ma szansę dotrzeć do większego grona klientów. Jednak często okazuje się, że "co za dużo to niezdrowo". Osobiście uważam, że tak stanie się w tym przypadku. 

 

IWC Schaffhausen Portugieser Automatic 40 timeandwatches.pl

 

Zacznę od tego, względem czego nie mam żadnych wątpliwości. Prezentacja klasycznego już modelu Chronograph (ref. IW3716xx) z mechanizmem własnej konstrukcji, która odbyła się w lutym, była absolutną koniecznością.

 

Rozszerzenie oferty o następne warianty też nie podlega dyskusji. Zwłaszcza, że te pokazane przy okazji Watches&Wonders są bardzo na czasie. Zieleń (ref. IW371615) i burgund (ref. IW371616) robią karierę w branży.

 

Ten sam odcień burgundowy dostępny będzie w modelu Automatic 42 (ref. IW500714).

 

IWC Schaffhausen Portugieser Chronograph IW3716 Timeandwatches.pl

 

Nie mam uwag także do nowego modelu Automatic 40 (ref. IW3583). To powrót do korzeni linii i być może najciekawsza premiera. Ten niezwykle prosty, a jednocześnie mocny dizajn był atrakcyjny sto lat temu i prawdopodobnie będzie tak samo atrakcyjny za następne sto lat.

 

Zaproponowano trzy zegarki stalowe, z jasnymi tarczami o wskazówkach i indeksach w kolorze złotym lub niebieskim, a także tarczę granatową ze srebrnymi akcentami. Powstała też wersja złota z jasną tarczą. Wskazówki porusza kaliber 82200 z automatycznym naciągiem typu Pellaton i rezerwą chodu około 60 godzin.

 

iwc Portugieser portugieser automatic 40 timeandwatches.pl

 

Nowa generacja Yacht Club Chronograph ponownie przynosi zmianę rozmiaru, a także bransoletkę i  wykończenie two-tone. Najbardziej sportowy z klasycznych Portugalczyków to udana propozycja. Myślę, że wariant stalowo złoty to coś czego faktycznie brakowało w ofercie. Nie każdy chce nosić wyrób całkowicie wykonany z kruszcu, jednak stalowy zegarek to dla niego "za mało".

 

iwc Portugieser Yacht Club Chronograph timeandwatches.pl

 

I tu, w moim odczuciu, zaczynają się wzmagać fale i pojawiać groźne góry lodowe. 

 

Wieczny Kalendarz to kolejna mocno zakorzeniona w historii rodziny pozycja. Ostatnimi czasy dostępna była w imponującej kopercie o średnicy ponad 44 milimetrów, co dla niektórych mogło być nie do zaakceptowania. Szczególnie, że dzięki wyjątkowo cienkiej lunecie zegarki z tej serii są naprawdę okazałe. By zadowolić tych nieakceptujących dużego Wiecznego Kalendarza, zwodowano model o średnicy 42 milimetrów.

 

iwc Portugieser Perpetual Calendar 42 timeandwatches.pl

 

Nie jest on jednak "mniejszym bratem" oferowanego wcześniej modelu, a zupełnie nowym zegarkiem. W miejscu czterech subtarcz pojawiły się trzy, zniknęły cyfrowa prezentacja numeru roku i rezerwy chodu. I właśnie to, pomimo atrakcyjnej stylistycznie i czytelnej tarczy, może przyczynić się do fiaska. Nowy kaliber 82650 ma "tylko" 60 godzin rezerwy naciągu, czyli mniej niż połowa tego co oferuje kaliber z wcześniejszych modeli. Chciałoby się powiedzieć 'albo grubo, albo wcale' .

 

Kolejnym "kłopotliwym" dla mnie zegarkiem okazał się Portugieser Yacht Club Chronograph Moon & Tide. Zdaję sobie sprawę z tego, że Yacht Club jest sportowym zegarkiem w dość umowny sposób. Wskazanie pływów w sumie jest na miejscu w wyrobie inspirowanym żeglarstwem, jednak w połączeniu z prezentacją faz księżyca dla obu półkul i informacją o pływach syzygijnych, to za dużo. Być może się mylę i kaliber oferuje dokładnie te informacje, których potrzebują ludzie, dla których zegarek sportowy jest ze złota i pięknie komponuje się z 30 metrowym jachtem..

 

 iwc Portugieser yacht club moon & tide timeandwatches.pl

 

Tylko czy ktoś decydujący się wydać od kilku do kilkunastu milionów Euro na jacht nie będzie chciał sięgnąć po jeden z modeli z komplikacją tourbillonu? 

 

Zaprezentowano dwie opcje - Portugieser Tourbillon Rétrograde Chronograph oraz Portugieser Perpetual Calendar Tourbillon. Pierwszy oferuje stoper z pomiarem sekund, minut i godzin, powracający datownik i widoczny od strony tarczy tourbillon, zajmujący pozycję godziny szóstej. Powstanie po pięćdziesiąt egzemplarzy w platynie i specjalnym złocie Armor Golf, które ma być znacznie trwalsze niż klasyczny stop.

 

Rezerwa chodu tego kalibru to 68 godzin, co jest standardem w nowych kalibrach marki. Z tarczy można odczytać godziny, minuty i aktualny dzień miesiąca prezentowany wskazówką powracającą. Pomiar czasu na żądanie jest prezentowany centralną wskazówką sekundową i na małej tarczce pod indeksem godziny 12. 

 

iwc Portugieser tourbillon chronograph timeandwatches.pl

 

Drugi model łączy wieczny kalendarz z cyfrową prezentacją numeru roku, tourbillon, "wieczną" fazę księżyca i potężny zapas energii. Ten zegarek może działać samodzielnie aż 168 godzin, czyli 7 dni, a energię uzupełnia automatyczny naciąg. Ta propozycja zdaje się mieć zdecydowanie więcej charakteru i dziedzictwa linii Portugieser. Analogicznie do stopera z tourbillonem, tak i tego modelu producent przygotuje łącznie sto sztuk.

 

Tutaj moje zastrzeżenia są zupełnie inne. Być może, ktoś kto miał okazję obcować z zegarkami IWC Schaffhausen z komplikacją tourbillonu będzie je podzielał. Niestety, ale na mnie IWC z obiegowym modułem wychwytu nie robią wrażenia. Może po prostu widziałem za dużo innych, bardziej spektakularnych "wirów". 

 

iwc Portugieser perpetual calendar tourbillon timeandwatches.pl

 

Te najdroższe modele uciekają od prostej oceny "fajny/niefajny". Z jednej strony w jakiej linii jak nie w Portugieser przedsiębiorstwo z Schaffhausen miałoby proponować wielkie komplikacje. Z drugiej, nawet w teoretycznie "najtańszej" linii Portofino są one oferowane.

 

To powoduje zamieszanie i, w mojej ocenie, spadek wartości tych flagowych modeli. To tak, jakby manufaktura sportowych samochodów z włoskiego Maranello oferowała najlepszy, najpotężniejszy silnik V12 ze wszystkimi jego zaletami w swoim "najtańszym" modelu.

 

iwc Portugieser perpetual calendar boutique edition

 

Oczywiście, byłoby grono, które i tak wybrałoby najdroższy model, "bo tak". Jednak jestem absolutnie pewny, że większość klientów zdecydowałaby się na podstawowy, a resztę wydała na rozrywkę typu szkoła wyścigowej jazdy i wypad do "Zielonego Piekła".

 

Niezależnie od tego, czy moje wynurzenia mają pokrycie w rzeczywistości, należy docenić markę za tak szeroki wachlarz premier. Coś dla siebie znajdą osoby sięgające po IWC po raz pierwszy, ale także ci znający markę od lat i mogący sobie pozwolić dziś na znacznie więcej niż w chwili kupna pierwszej "Szafy". 

 

Tylko czy tym razem IWC trafiło w ich gusta?

Adam Ciborek

Adam Ciborek

Lubię kawę, książki i innowacje. Szczególnie te zegarkowe. Czekam,aż powstanie urządzenie,które pozwoli regulować względność czasu. W świecie zegarków obracam się już od wielu lat. Pozwoliło mi to wyrobić sobie własne zdanie, które mam nadzieję, jest interesujące i pomocne dla innych.

ins Instagram


Nazwy własne firm, produktów, instytucji, a także ich znaki towarowe są własnością tychże firm, podobnie jak materiały graficzne i filmowe wykorzystane w serwisie Timeandwatches.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone © 2016 - 2023

Wykonanie: https://mizzo.pl