Rok 1969 był historycznym dla manufaktury Zenith. To właśnie wtedy marka zaprezentowała światu najdokładniejszy, seryjnie produkowany chronograf - El Primero. Oprócz tego, że mechanizm działał z wysoką częstotliwością wynoszącą 5Hz (36'000 VpH), to posiadał charakterystyczny wygląd, rozpoznawalny na pierwszy rzut oka. Jego trzy dodatkowe tarczki – początkowo utrzymane w kolorystyce antracytowej, niebieskiej i jasno szarej – symbolizują funkcjonalność wyrafinowanego mechanizmu, i są częścią DNA firmy, już od prawie pół wieku.
Nowa odsłona kultowego chronografu wydaje się być starannie zaprojektowana i przemyślana. Przemyślana, z punktu panującej obecnie mody na czarne, sportowe czasomierze, które świetnie sprawdzają się w roli zegarków na co dzień. Nie od dziś wiadomo, że przeciwieństwa się przyciągają. Tak jest również w tym przypadku, gdzie mamy do czynienia z czarnym i białym kolorem. Czarna barwa stała się symbolem elegancji, luksusu, wyrafinowania oraz szykowności, a biała – czystości.
Do wyboru mamy dwie wersje. Pierwsza z nich to czarna tarcza ze szlifem słonecznym, wyposażona w trzy srebrzyste tarczki, w charakterystycznym dla siebie układzie 3-6-9. W srebrnej kolorystyce zachowano również wszystkie wskazówki. Te od funkcji stopera są zakończone czerwonym kolorem. Indeksy godzinowe, zgodnie z koncepcją, utrzymane są w czarno-białej kolorystyce. To samo tyczy się wskazówki godzinowej oraz minutowej. Skala minutowa również jest tego samego koloru co liczniki, przez co świetnie koresponduje z pozostałymi elementami układu wskazań. Liternictwo to biała barwa.
Natomiast jeżeli chodzi o drugą wersję to jest ona przeciwieństwem tej pierwszej. Mamy tutaj tarczę w kolorze srebrnym, z widniejącym na jej powierzchni szlifem słonecznym oraz czarne totalizatory, jak i skalę minutową oraz liternictwo.
Datownik usytuowany jest na godzinie szóstej. Na tarczy znajdziemy też skalę tachymetryczną. Ogólnie można powiedzieć, że oba warianty prezentują się doskonale. Jednak gdybym miał wybierać to bliższy mojemu sercu jest zegarek z ciemnym cyferblatem.
Oba modele dostały czarną kopertę o intensywnym nasyceniu tej barwy. Wykonana jest ona z ceramizowanego aluminium. To bardzo zaawansowana technologia polegająca na poddaniu aluminium procesowi chemicznemu, w wyniku którego na powierzchni metalu powstaje powłoka z ceramicznego tlenku. Takie połączenie zapewniło obudowie lekkość i większą odporność na zarysowanie. Średnica koperty wynosi 42 mm, a jej wodoszczelność 100 metrów.
Zamknięto w niej legendarny mechanizm z automatycznym naciągiem, kaliber – El Primero 400B. Werk wyposażono w chronograf z kołem kolumnowym. Legitymuje się on 50 godzinną rezerwą chodu i działa z wysoką częstotliwością wynoszącą 36'000 wahnięć na godzinę, co odpowiada 5Hz. Dzięki takiemu rozwiązaniu mechanizm działa bardzo precyzyjnie. Jego pracę możemy podziwiać przez transparentny dekiel.
Końcowym elementem zegarków jest czarny, perforowany pasek wykonany z kauczuku. Potrójne zapięcie zatrzaskowe zostało wykonane z tytanu i pokryte czarnym PVD. Cena prezentowanych modeli będzie oscylować w granicach 13500 $.