Nowe propozycje charakteryzuje klasyczny i ponadczasowy duch, połączony z elementami stylistycznymi, zaczerpniętymi z historycznych modeli marki. Odświeżona linia kontynuuje tradycję rozpoczętą przez modele Princess, Glamour i Miss Tudor. Panie otrzymały do wyboru trzy rozmiary kopert. Zaproponowane średnice to 26, 30 i 34 milimetry. Coś dla siebie znajdą zarówno miłośniczki małych, jak i większych zegarków.
Boki koperty mają obłe kształty. Pierścień lunety oraz mocowanie pasków i bransoletki są gładkie. Szczególnie interesującym detalem są uszy koperty. Tudor zaproponował konstrukcję, w której z koperty wychodzą trzy elementy. Jest to często spotykane w różnych modelach, jednak ogranicza możliwości wymiany pasków na inne niż od producenta zegarka. Jednak w Clair De Rose nie stanowi to problemu, ponieważ otrzymał on jeszcze jedno ogniwo. Dopiero w nim mocuje się pasek lub bransoletkę. Dzięki temu klientki będą mogły zamówić, wykonany na specjalne zamówienie, pasek z odpowiadającej ich gustom skóry. Wszystkie elementy koperty zostały wykończone na wysoki połysk.
Koronka z kaboszonem z szafiru nadaje nowym modelom ekskluzywnego charakteru. Ten fason zaczerpnięto z modeli Miss Tudor. Jej boki są częściowo radełkowane w proste linie. Ta część ma większą średnicę, co zapewnia łatwą regulację wskazań. Kolor szafirowego kaboszonu koresponduje z barwą wykorzystaną na tarczy.
Srebrzysta, połyskująca tarcza jest częściowo ozdobiona słonecznym reliefem. Wskazówki, indeksy rzymskie i skala minutowa mają głęboki niebieski kolor. Dla Pań lubiących blask diamentów, marka oferuję za dopłatą tarczę ozdobioną ośmioma brylantami. W każdym z przedstawionych wariantów, przy godzinie 3 umieszczono okienko datownika.
Zegarek można kupić w trzech opcjach: ze skórzanym paskiem, z bransoletką i z paskiem żakardowym. Pierwsza opcja — skóra aligatora w kolorze czarnym, jest bardzo klasyczna i elegancka. Zaproponowana bransoletka ma wzór „ziaren ryżu” - jej ogniwa są niewielkie, a dzięki wykończeniu na wysoki połysk wspaniale błyszczą. Poza pięknym blaskiem bransoletka jest też trwała i praktyczna.
Z kolei pasek z tkaniny żakardowej to propozycja dla odważnych i niestroniących od modowych eksperymentów, kobiet. Marka Tudor dba o to, by dla swoich klientek dostarczyć najwyższej klasy wyrób i dlatego produkcję wyplatanych pasków zleca rodzinnej firmie z regionu Saint-Etienne we Francji. Pracownicy tego istniejącego ponad półtora wieku przedsiębiorstwa, korzystają z tradycyjnej techniki Jaquard. Ciemna tkanina jest przeplatana jaśniejszymi nićmi tworzącymi kwiatowy motyw.
Producent we wszystkich trzech rozmiarach modelu Clair De Rose wykorzystał mechanizmy z automatycznym naciągiem sprężyny. Są to konstrukcje marki ETA. W 34 milimetrowym wyrobie pracuje werk ETA 2824, w dwóch mniejszych ETA 2671. Zarówno jeden, jak i drugi kaliber pracują z częstotliwością 4 Hz i łożyskowane są przy pomocy 25 kamieni.
Ceny nowych Tudorów wyglądają następująco. Model o numerze referencyjnym 35200 - 26 mm - 1800 CHF (ok. 6500 złotych). Model 35500 - 30 mm - 1900 CHF (ok. 6900 złotych). Model 35800 - 34 mm - 2000 CHF (około 7200 złotych). W tych cenach zegarki dostarczane są na pasku skórzanym lub materiałowym. Bransoletka wymaga 200 CHF, czyli około 800 złotych dopłaty. Tak jak wspomniałem wcześniej, tarcza zdobiona brylantami wymaga dodatkowej opłaty. Ceny w polskich salonach będą wyższe, ponieważ podane kwoty uwzględniają szwajcarskie podatki.
Nie dość, że producenci tworzą mniej zegarków dla kobiet, to częstą są one pomijane w kampaniach reklamowych lub mniej reklamowane niż modele dla panów. Dziwi mnie, że nigdy nie widziałem reklamy tegorocznej edycji linii Clair De Rose od Tudora. To atrakcyjne propozycje, które na pewno spodobają się niejednej kobiecie.