Doba nie daje się wydłużyć w żadnym odczuwalnym wymiarze, dlatego wraca Timeandwatches Raport.
Blancpain Tribute to Fitfty Fathoms Tech
Blancpain dalej świętuje urodziny swojego najbardziej znanego (przynajmniej w wymiarze komercyjnym) modelu czyli Fifty Fathoms. Przodek wszystkich współczesnych zegarków do nurkowania - kilka zdań o tej historii zawarłem w poprzednim wpisie - tym razem otrzymał nowy mechanizm.
Werk w połączeniu z obrotowym bezelem pozwala obserwować czas nurkowania trwającego do 3 godzin. Dodatkowa wskazówka wykonuje pełny obrót w ciągu 180 minut. Wkładkę bezela opisano skalą do trzech godzin, co 30 minut. W klasycznym zegarku do nurkowania z bezelem opisanym do 60 minut ustawia się punkt “0” na aktualnie prezentowaną minutę. W nowym Fifty Fathoms punkt “0” synchronizuje się z czwartą wskazówką. Podobno mechanizm był w produkcji od 2019 roku.
Zegarek ma 47 milimetrów średnicy. Koperta powstała z tytanu oznaczonego jako “Grade 23”, a znanego także jako “Grade 5 ELI”, który jest aktualnie najczystszym stopem tytanu, nadającym się do produkcji zegarka. Gumowy pasek jest zintegrowany z kopertą. Szafirowa wkładka bezela ustąpiła miejsca ceramicznej.
Nowe zegarki Blancpain Fifty Fathoms są połączone z Gombessa Expeditionss czyli serią badań, podczas których nurkowie odbywają długie zejścia na znaczne głębokości. Blancpain jest zaangażowany w te działania od dekady.
Laco Aachen i Augsburg 42 Polar
Laco, czyli firma od “pilotów” z tarczami A i B, która należy do grupy oryginalnych dostawców tych zegarków, co sezon wypuszcza limitowane modele z kolekcji Basic. Nowości mają śnieżnobiałe tarcze, niebieskie wskazówki i indeksy, które zamknięte są w stalowych obudowach o średnicy 42 milimetrów. Dopełnieniem całości są brązowe paski “dla pilotów” z charakterystycznymi nitami. Z wierzchu kopertę zamykają szkła szafirowe, a dekle mimo lotniczych korzeni, są przejrzyste.
Sercem jest mechanizm Miyota 82S0. Byłem posiadaczem wcześniejszego limitowanego Laco - modelu Oliv z tym samym mechanizmem, który zaskoczył mnie swoją dokładnością. Korygowałem go rzadziej niż Seiko Prosex SRP773, który często nosiłem zamiennie ze wspomnianym Laco.
Niezależnie czy Augsburg czy Aachen, oba są limitowane do 250 każdy, a ich cena to 440 Euro. Zegarki są już dostępne u autoryzowanych sprzedawców.
G-Shock widziany z orbity
Najnowszy model G-Shock’a - GM-110EARTH-1AER - to znany i cieszący się sympatią, metalowy model ze wskazówkami i wyświetlaczami, który otrzymał ciekawe wykończenie.
Metalowa koperta została pokryta niebieską powłoką jonową (po ang,: Ion plating), czyli metodą powszechnie wykorzystywaną przy konstrukcji statków i samolotów. Na zegarek i tarczę naniesionego grafiki, które odwzorowują powierzchnię Ziemi widzianą z kosmosu. Efekt jest bardzo ciekawy i naprawdę oryginalny. Także czarny dekiel został ozdobiony - przedstawia naszą planetę oglądaną w nocy.
Zegarek oferowany jest z paskiem z tworzywa, który ma metalową szlufkę, sprzączkę w kolorze złotym i teleskopy umożliwiające łatwą wymianę.
Mechanizm napędzający zegarki G-Shock jest wstrząsodporny, i ma sporo mniej lub bardziej użytecznych funkcji (a ty kiedy ostatnio używałeś minutnika w -G-Shock’u?!?). Jest tu pełny kalendarz, alarm, minutnik, stoper, czas światowy i podświetlenie, które można przestawić w tryb Auto.
Zegarki G-Shock GM-110EARTH-1AER zapakowane będą w specjalną, inną niż wszystkie puszkę. Zegarki są już dostępne u sprzedawców.
IWC Schaffhausen - nowy wariant “Portugalczyka”
Zegarki IWC Schaffhausen pokazywałem wielokrotnie, więc tu będzie bez zbędnego rozpisywania. W lutym marka pokazała referencję IW358313 czyli Portugieser Automatic 40 z tarczą w kolorze łososiowym.
Zegarek na zdjęciach wygląda wspaniałe - łososiosiowy kolor tarczy kontrastuje z jasną, stalową kopertą i rodowanymi wskazówkami. Klasyczny dla zegarków eleganckich zestaw wskazań - centralne godziny i minuty oraz dolny sekundnik otoczone są skalami w kształcie “torów kolejowych”, które są jednym ze znaków rozpoznawczych serii Portugieser.
Mechanizm 82200 to werk automatyczny z dwukierunkowym naciągiem typu Pellaton i ceramicznymi łożyskami. Jego pełna rezerwa chodu to około 60 godzin.
Model jest nawiązaniem do IWC 325 z lat trzydziestych ubiegłego wieku. Ja bym powiedział, że dość wyraźnie widać wspólny język projektowy, jednak udało się stworzyć zegarek niekrzyczący “jestem retro!”.
Jak wszystkie obecnie produkowane i sprzedawane zegarki IWC Schaffhausen, tak i nowy IW358313 objęty jest dwuletnią gwarancją, którą można przedłużyć o kolejne sześć lat.
Gdyby mnie ktoś pytał, to IWC powinno “podjąć ryzyko” i przedstawić mniejszą wersję tego modelu, na przykład o średnicy 37 milimetrów. Z pewnością w ten sposób powiększyłoby się grono klientów, o tych którzy preferują eleganckie zegarki w odrobinę mniejszym rozmiarze. Dla nich często 40 milimetrowa koperta jest nie do zaakceptowania.
Dziękuję za uwagę, zapraszam na następne wydanie Timeandwatches Raport!