Pierwsza z marek składa hołd ponadczasowej elegancji. Druga zaś, za pomocą swoich nietypowych projektów, próbuje przełamywać konwenanse i przesuwać granice. Jednak Arpal One może budzić zachwyt zarówno miłośników klasycznych i ponadczasowych wyrobów, jak i tych preferujących prezentację czasu w stylu, wpisującym się w nurt fantastyki naukowej. O ile przyjrzą mu się uważnie.
Koperta tego wyjątkowego zegarka, to czyste, wręcz aerodynamiczne linie. Pan Ferrier jest miłośnikiem motoryzacji, co widać w tym projekcie. Smukła koperta przypomina eleganckie samochody z przeszłości. Całość pięknie odbija światło i przyciąga wzrok. Umieszczona u góry koronka została ozdobiona takimi samymi pasami, jak zastosowane w układzie wskazań satelity. Ten projekt wymagał specjalnego materiału, który dostarczyła firma Cendres+Metaux, z siedzibą w szwajcarskim Biel.
Stop o nazwie Arpal+ składa się w 75 procentach z metali szlachetnych. Zastosowane domieszki sprawiają, że jego kolor nie zmieni się, a powierzchnia nie będzie się rysowała, jak ma to miejsce w przypadku złota lub stali. Kontrastem dla połysku obudowy, jest mechanizm dostarczony przez URWERK. Unikatowy sposób, w jaki wskazuje on czas, do tej pory zawsze łączył się z futurystyczną obudową. W projekcie Laurent Ferier x Urwerk, ta skomplikowana konstrukcja wykończona została bardzo skromnie. W zestawieniu z dużymi wypolerowanymi powierzchniami, w których jest zamknięta, zdaje się być mało istotnym dodatkiem.
Podstawą autorskiego rozwiązania URWERK jest karuzela, obracająca cztery satelity wskazujące godziny. Są one perłowo-szare i wykończone pasami, odpowiadającymi tym z koronki. Na każdej znalazły się 3 liczby oznaczające godziny, a ich krawędzie zostały wypolerowane. Karuzela jest częściowo przykryta elementem z termoplastiku, wykończonym wzorem diamentowym. Poniżej tego zespołu widać rozpisaną na łuku skalę minutową od 0 (po prawej stronie) do 60 (po lewej). Czas prezentowany jest od prawej do lewej. Po upływie sześćdziesięciu minut i przebyciu całej drogi, satelita z numerem mijającej godziny ukrywa się, a jego miejsce zastępuje kolejny z następnym numerem. Cyfry zostały wypełnione substancją świecącą.
Moim zdaniem, taka prezentacja upływającego czasu jest bardzo czytelna. Cały ten system waży 500 razy tyle co zestaw klasycznych wskazówek. Pasek ma kolor piaskowej skóry, został ręcznie przeszyty kontrastową nicią. To ciekawe uzupełnienie tego jedynego w swoim rodzaju wyrobu. Myślę, że innym trafnym kolorem byłby Bleu De France.
Trudno mi wyobrazić sobie rzeźbę stworzoną przez przedstawiciela klasycyzmu Antonio Canova’ę współpracującego z dadaistą Marcelem Duchamp’em. Równie niepojęta, do tej pory, był dla mnie projekt Laurent Ferrier i URWERK. Firmy spróbowały jednak połączyć skrajności jakie prezentują, a dzięki wzajemnemu szacunkowi obu zespołów, powstała rzecz wyjątkowa. Myślę, że będzie to czarny koń tegorocznej aukcji i zostanie sprzedany za olbrzymią sumę. Oby tak się stało, bo dzięki temu, wsparcie otrzymają chorujące dzieci.